Hel miał od 1996 roku własne pismo - "Helska Bliza" co po Kaszubsku znaczy: "Helska Latarnia Morska".
Niestety, jesienią 2010 roku, po 14 latach pracy, wydawanie naszej "Helskiej Blizy" - po kilku próbach reaktywacji - zamarło.
Było to także skutkiem tego, że od 2006 r. zespół redakcyjny poświęcił sie tworzeniu i rozwojowi Muzeum Obrony Wybrzeża.
Ostatnimi czasy numery Blizy były wypełnione niemal tylko ekologią, sportem, nieśmiertelnym artykułem historycznym Mirka Kuklika
i jakimś - mniej lub bardziej udanym felietonem Władysława Szarskiego (autora niniejszego wpisu) Wiadomości bieżących - jak na lekarstwo.
To było za mało, to nie wystarczy, aby mieć grono wiernych i zainteresowanych czytelników. Pracujący całkowicie za darmo zespół redakcyjny powoli się rozsypywał.
Rozpuściliśmy wici z prośbą o pomoc - na próżno. Zgłaszali się tylko tacy, którzy liczyli na pieniądze, stałą pensję, a obiecywali niewiele. Pismo wydawane przez lata, społecznie, za darmo, bez honorariów - zgasło
.
Chwała twórcom Stowarzyszenia i Blizy, chwała tym, którzy ciągnęli to przez długie lata, szkoda że już jej nie ma....
W 2020 roku udało się w końcu umieścić w internecie komplet numerów Helskiej Blizy - od nr 1 - do ostatniego nr 266.
Część z nich jest zapisana w formacie html,
a część to wierne kopie w formacie pdf.
(Wł.Szarski)
|