2000.09.28. "ŚRODOWISKO PRZYRODNICZE HELU (...)", referat z
konferencji "Wszyscy dla Helu"

Środowisko przyrodnicze Helu - wybrane problemy

 

Uwarunkowania.

Jednym z najważniejszych atutów istnienia i rozwoju Helu są jego walory przyrodnicze oraz położenie geograficzne.


Dzisiaj atuty te, dzięki rosnącej gospodarczej funkcji turystyki zyskują co raz większy wymiar ekonomiczny. Dysputa o rodzajach, ilości, sposobach eksploatacji i zakresie ochrony przyrody ma dla mieszkańców Helu i okolic wymiar rozmowy o szansach lub braku rozwoju gospodarczego i społecznego.

Większość jego mieszkańców jest dziś „zmuszona” żyć z walorów środowiska naturalnego wybrzeża i morza. Funkcja bazy militarnej i ośrodka rybołówstwa stopniowo ustępują wobec funkcji turystycznej tego miejsca, choć tak jak w przeszłości są nadal ważnymi determinantami egzystencji miasta. Zmiany widać w zawodowej reorientacji wielu helan.

Turystyka, rybołówstwo i wojsko były i są eksploatatorskie w stosunku do tutejszych zasobów i walorów przyrodniczych. Powodzenie rybołówstwa i turystyki zależą wprost od bogactwa surowcowego i charakteru rekreacyjnego środowiska. W znacznie mniejszym stopniu dotyczy to wojska. Funkcja bazy militarnej, wynikająca głownie z geograficznego położenia tego miejsca, regionalnie limituje rozwój obu wcześniej wymienionych przejawów gospodarki. Poprzez swój charakter wpływa także na jakość tutejszego środowiska. choć nie koniecznie w takim samym stopniu ja degraduje jak dwie pozostałe funkcje.

Do tej pory rozwój gospodarczy i społeczny miasta brał wprawdzie pod uwagę atuty jakie dawała przyroda jednak niedostatecznie był zharmonizowany ze jej zdolnościami regeneracyjnymi. Nie zmienił tego nawet fakt powołania w 1978 Nadmorskiego Parku Krajobrazowego (NPK).

Grupy eksploatatorów zainteresowane maksymalizacją zysków czy zaspokojenia potrzeb, de facto pogłębiały i pogłębiają przyrodniczą degradację regionu. Rosnące oczekiwanie i potrzeba podnoszenia ekonomicznego standardu życia mieszkańców stwarzają płaszczyznę społecznego konfliktu o dostęp do jeszcze „wolnych” walorów przyrodniczych (przestrzeni plaż, lasów, terenów miejskich). Pilnym i koniecznym stało się przekonywanie lokalnej społeczności o konieczności lepszego inwentaryzowania, szacowania, kontrolowania naturalnych walorów przyrody w celu możliwości ich dalszej eksploatacji. Identyfikacja zagrożeń dla zapewnienia zrównoważonego z możliwościami przyrody rozwoju stała się od pewnego czasu wyzwaniem dla ludzi chcących zwiększyć i prolongować powodzenie gospodarcze miasta oraz pomyślność ekonomiczną jego mieszkańców w przyszłości.

Formalnymi atutami przyrodniczymi Helu są wyłącznie dwa pomniki przyrody, ekologiczny kompleks wydmowych lasów i jego położenie w obrębie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego . Czy zatem inne atuty przyrodnicze miasta i jego okolic nie są dostatecznej rangi ? Jest to oczywiście dla przyrodnika sytuacja daleka od satysfakcji, a wynika głównie z faktu, iż przyrodzie w Helu przez lata nie poświęcano nigdy należytej uwagi.

Był to temat wstydliwy i kłopotliwy zarówno dla wojska jak i dla władz miasta, które jego rozwój opierało głównie na „standardzie” podpatrzonym w innych częściach kraju, choć lokalne, specyficzne warunki przestrzenne i przyrodnicze zupełnie nie odpowiadały przyjmowanym rozwiązaniom.

Dlatego dziś, w Helu, każde nowe zamierzenie gospodarcze powinno być objęte szczególną analizą bez względu na jago charakter. Czy to przebudowa portu, czy budowa osiedla a nawet domku jednorodzinnego, czy przysłowiowej „budki z lodami', podobnie jak użytkowani terenów wojskowych czy rekreacyjnych nie może być rozpatrywane w oderwaniu uwarunkowań krajobrazowych i ekologicznych tego miejsca.

Największym uchybieniem w rozwoju miasta w ostatnich latach było marnotrawstwo jego przestrzeni i dewastacja krajobrazu nadmorskiego. Proces ten trwa do dziś. Inwestorskie projekty urbanistyczne i architektoniczne są wykonywane bardzo doraźnie, najczęściej pod zamówienie wąskich grup użytkowników. Oceny oddziaływania na środowisko realizowanych inwestycji jeśli w ogóle były wykonywane, nie były czynione w sposób staranny, jawny i z poczuciem odpowiedzialności za estetykę nadmorskiego krajobrazu.

W dwóch miejscach krajobraz Helu ucierpiał najbardziej. W miejscu posadowienia nowych osiedli (także „bloków” z lat 90-tych) oraz na terenach portowych. Są to miejsca o najbardziej zdewastowanym i zaśmieconym krajobrazie a naturalne środowisko w ich otoczeniu jest skrajnie zdegradowane.

Tym czasem powszechnie wiadomo, że estetyka przestrzeni i naturalność krajobrazu to jedne z ważniejszych czynników decydujących nie tylko o atrakcyjności turystycznej miejsca ale także jego cenie. Nikt nie zwiedza miejsc brzydkich, brudnych i zdegradowanych oraz zwykle nie stara się ich kupić. Warto się tego nauczyć na pamięć myśląc o pro-turystycznym rozwoju miasta i regionu. Sprzedając tereny „byle jakie” nie uzyska się odpowiednio dużych środków finansowych.

Mieszkańcy Helu stanowią 0,22% ludności województwa (4,9 z 2179 tys). Udział ilościowy ścieków z tego miasta wynosi 0,52% ścieków z w całego województwa a procentowy udział odprowadzanego ładunku zanieczyszczeń jest równy 2,0% dla BZT5, 1,5% dla ChZT, 0,44% dla Nog, 1,0% dla Pog.

Helskie plaże uznawane są za zdatne do kąpieli. Natomiast wody portowe Helu w 1998 roku zaliczono do klasy II i powyżej klasy III. Ten pozaklasowy wynik odnosi się do wskaźnika „zapach” z uwagi na jego intensywny ropopochodny charakter.. (Na podst. Raport o stanie środowiska Województw Pomorskiego. IOŚ, WIOŚ, Gdańsk 1999, A.Walkowiak (red): 228)

Perspektywy.

Tereny portowe należą do najbardziej atrakcyjnych przemysłowo. Zwykle ze względu na zastany stan funkcje gospodarcze rybacko-przetwórcze i remontowo-stoczniowe są utrzymywane na tych terenach najdłużej. Nie brakuje jednak co raz częstszych przykładów w świecie i Europie na przeistaczanie ich w centra turystyczne (mariny), wypoczynkowe (hotelowe) czy edukacyjne (muzea). Miasto Hel mając wpływ na przyszłość tego miejsca jeśli będzie umiało się kierować celem dalekosiężnym i przynoszącym mu zyski może osiągnąć niezwykły sukces ekonomiczny.

Uważam iż w przyszłości port helski w coraz większym stopniu będzie tracił swoją pierwotna funkcję. Ilość statków rybackich ulegnie stopniowemu zmniejszaniu z uwagi na limitowane połowy i rozwój wydajniejszych technik łowczych. Redukcji ulegnie także przetwórstwo. Z dużym prawdopodobieństwem można domniemywać, iż co raz więcej helan będzie pracowało w lepiej płatnych usługach turystycznych niż w rybołówstwie i przetwórstwie. To ostatnie będzie prawdopodobniej przenoszone w rejony o niższym potencjale turystycznym i większych zasobach rąk do pracy oraz przestrzeni dla tego typu przemysłu. To co pozostanie w co raz większym stopniu będzie działało na rzecz obsługi lokalnego ruchu turystycznego. Stawać się będzie atrakcją miejsca odpoczynku wakacyjnych i weekendowych gości.

Pod jednym wszakże warunkiem - iż tereny portowe będą stopniowo ulegać przeobrażeniu w kierunku obsługi co raz większej ilości turystów.

Na pewno pozostanie i rozwinie się w porcie helskim jego funkcja komunikacyjna z Trójmiastem. Dotyczy to szczególnie Gdyni, która dla Helu jest naturalnym zapleczem ekonomicznym, edukacyjnym i kulturalnym. Hel natomiast jest dla tego dużego i bogatego miasta najbliższym miejscem morskiej turystyki (szczególnie weekendowej).

Funkcja przystani jachtowej będzie zapewne większa niż dziś ale może napotkać barierę rozwojową dla niektórych swoich funkcji np. zimowiska łodzi. Rosnące trudności komunikacji drogą lądową już dziś utrudniają dojazd do Helu i ograniczają możliwości zwiedzania okolic ( nota bene w sposób naturalny zawężonych przestrzennie).

Przyszłości terenów portowych nie sposób rozważać bez powiązania z sąsiadującą infrastrukturą oraz jej obecnymi i potencjalnymi funkcjami.

I tak należy zauważyć że w linii odzatokowej utworzył się pas przestrzeni dający się zagospodarować w sposób niezwykle oryginalny i atrakcyjny dla turystycznej funkcji miasta. Linia przetkana unikatowymi miejscami, które tworzą nowy i chyba przyszły obraz tej części Helu. Miasta atrakcyjnego krajobrazowo z ciekawą i oryginalną ofertą dla turysty.

Przestrzeń ta rozciąga się od portu wojennego po koniec Helskiego Cypla. To ona właśnie daje szansę stworzenia promenady lub pieszego wypoczynkowego ciągu przyrodniczo-poznawczego z elementami etnograficznymi, historycznymi i kulturowymi.

Unikatowej trasy spacerów bo z otwartym widokiem na wody Zatoki i przeciwległych brzegów morenowych wzgórz od Osłonina po Gdańsk. Takiego widoku nie ma na całym polskim wybrzeżu.

Idąc od strony Portu Wojennego ku Cyplowi mijamy następujące ciekawe miejsca, które już istnieją lub mogą takimi się stać:

Na odcinku ulicy Portowej.

W sposób naturalny, pierwszą atrakcją dla przyjezdnych staje się widok cumujących basenach portu wojennego okrętów. W tym samy miejscu znajduje się skraj tzw „małej plaży”, która powinna rozwijać swa naturalna funkcję śródmiejskiej plaża rekreacyjna (głownie dla osób starszych i matek z dziećmi) oraz być plażową przystanią łodzi rybackich. Na zapleczu jej wydm (w miejscu tzw. placu zaplecza HYDROBUDOWY) można odtworzyć (w formie skansenu) rybacką wioskę składającą się ze zrekonstruowanych checzy helskich. Zabudowa ta powinna spełniać funkcje np. rybackich magazynków, bazy nurkowej, schroniska młodzieżowego, zaplecza usług plażowych. W części wydmowej (do rewaloryzacji) można stworzyć mały park nadmorskiej zieleni ze ścieżką edukacyjną „Zatokowe wydmy”. Sama ulica Portowa to historyczna zabudowa polskiej kolonii rybackiej z budynkami willi Janette prof. K.Demela i budynkiem pierwszego polskiego muzeum oceanograficznego. Wiele z istniejących domostw zapewne przeorientuje się na usługi turystyczne (miejsca noclegowe, małą gastronomię)

Kolejny odcinek to Bulwar Nadmorski im Prof. K.Demela

Rozpoczyna go wejście do Stacji Morskiej UG i jej fokarium oraz budynku o pro-przyrodniczej funkcji edukacyjnej (tzw. Błękitnej Szkoły). Już dziś frekwencja w tym kompleksie wynosi 300tys. osób rocznie. Dalej mijając skrzyżowanie z ulicą Morską spotykamy oryginalna, działająca starą wędzarnię ryb. Obiekt ten nadaje się do większego wyeksponowania w celach etno-poznawczych. Sprzedaż świeżych wędzonych ryb „na miejscu” przyciąga rzesze turystów. Obok jest sporo miejsca na regionalne obiekty gastronomiczne (smażalnie ryb, tawerny). Znajdują się tu także historyczne zabudowania Morskiego Laboratorium Rybackiego prof. K.Demela – pierwszej morskiej placówki badawczej w Polsce (niestety bez należytego nadzoru konserwatorskiego budynki są przebudowywane). Sporo przestrzeni zajmuje Remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Obiekt ten może zostać zachowany ale jego funkcja wymaga wyeksponowania. Nadaje się tez świetnie na miejskie Akwarium Bałtyckie (co jak pokazują doświadczenia innych krajów jest zawsze dochodowym przedsięwzięciem w miejscowości turystycznej). Akwarium to może też stać się częścią Muzeum Rybołówstwa (już dziś najbardziej popularnego i dochodowego muzeum w północnej Polsce). Placówka ta musi mieć jednak możliwość rozszerzenia terenów dla plenerowej ekspozycji historycznych łodzi.

Za muzeum stoi ratusz miejski, którego atrakcją turystyczną staje się wieża hejnałowa. Obok w tzw. Helskim Forum dobrze rozwija się kompleks lokali gastronomicznych.

W tej części pasażu znajduje się także miejska scena widowiskowa. W przyszłości może ona znaleźć nieco inną lokalizację (np. pomiędzy pirsem północnym portu a bulwarem).

Na terenach portu rybackiego.

Nabrzeża rybackie spełniając swoja naturalną funkcję mogą być lepiej przystosowane turystów udających się na zwiedzanie tej części miasta. Nabrzeża jachtowe są obecnie w budowie i do wymagają odpowiedniego zaadaptowania (m.in., wydaje się konieczne zbudowanie dźwigu do podnoszenia łodzi sportowych i małych łódek rybackich). Rozwojowi ulegną zapewne nabrzeża floty komunikacyjnej z nad zatokowymi miejscowościami. To ważny warunek odciążenia komunikacji drogowej. Część budynków portowych powinno utrzymać dotychczasowe funkcje. Mogą jednak je zmieniać na usługi hotelowe, gastronomiczne, konferencyjne, wystawowe, edukacyjne, i sportowe itp. Baseny portowe przy stopniowym wygasaniu dotychczasowych ich funkcji nadają się (wzorem zagranicznych) do adaptacji nawet na delfinarium. Nabrzeża portowe i pirsy w powinny być także w sposób nie kolidujący z podstawowymi funkcjami portu adaptowane dla celów wędkarskich i spacerowych. Strefa podwodna pirsów (poza portowa) oraz okoliczne wraki nadają się dla rozwoju turystyki podwodnej . Lądowe zaplecze portu wyznacza linia ulicy Maszopów. Pilna i konieczna jest likwidacja bariery muru odgradzającego widok na port oraz restauracja funkcji pro-turystycznych przyportowych posesji. Ta ulica z powodów krajobrazowych ma szansę być bardziej atrakcyjna od głównej ulicy miasta Wiejskiej.

Odcinek od portu do Cypla.

Miejsce to wymaga stworzenia ścieżek edukacyjnych poprzez które umożliwi się turystom dojścia do Cypla. Wymaga to jednak przychylności władz rządowych i wojska. Możliwe są dwie ścieżki:

a/ ścieżką zabytków militarnych (stanowiskami dział i bunkrów oraz wzdłuż przeniesionych eksponatów z rejonu Kasyna. - /z ew. utworzeniem w starym budynku kina „Izby tradycji militarnych” Helu/.

b/ ścieżką przyrodnicza (nadmorskim lasem i linia plaży)

Cypel Helski jest największą geograficzną atrakcją polskiego wybrzeża. Miejsce to nadaje się nie tylko na punk widokowy, ale także na stanowisko dokumentacyjne lub użytek ekologiczny, może rezerwat z uwagi na istnienie tu unikatowego, najwyższego na Bałtyku piaszczystego stoku dna. W przyszłości możliwa jest także ostoja fok, które w czasach historycznych tworzyły tu lokalną kolonię.

Zarys projektu zagospodarowania w/w przestrzeni, w tym terenu portu ma wyłącznie szansę realizacji wówczas jeśli trafną jest założenie, że funkcja turystyczna Helu będzie pielęgnowana i miasto oprze swój rozwój o regionalne walory przyrodnicze, etnograficzne i historyczne. Prosta konsekwencją tego musi być pro-turystyczna oferta dla chcących to miasto odwiedzić i w nim wypocząć, z gwarancją nie tylko zachowania ale i podreperowania zdrowia.

Powodzenia się nie osiągnie, jeśli Hel będzie plagiatem innych miejscowości. Czym więcej oryginalnych atrakcji morskich dla turystów tym pewniejszy jest ekonomiczny sukces miasta i jego mieszkańców.

Nie ma turystyki do miejsc nieatrakcyjnych (nieoryginalnych) i przyrodniczo zdegradowanych .

Krzysztof E. Skóra

 

Referat wygłoszony w Juracie, 28.09.2000 r na seminarium pod patronatem Wojewody Pomorskiego pt„Wszyscy dla Helu”.