2001.08.24 "HYDROBUDOWA", artykuł w HB

Hydrobudowa

Poprzednia Rada Miasta na ostatniej sesji uchwaliła przystąpienie do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania działki leżącej przy tzw. "małej plaży". Jednak obecna Rada na jednej z pierwszych sesji projekt odrzuciła. Nie powstał w związku z tym kompleks hotelowo - rekreacyjny. Sprawa zaniedbanej, zaśmieconej Hydrobudowy wraca. Co powinno tam się znaleźć? - zastanawiają się władze.
- Procedura jest długa, żmudna - wyjaśniają urzędnicy. - Zanim na terenie Hydrobudowy coś zacznie się dziać, minie rok, może dwa. - Być może nawet więcej czasu - informuje Tadeusz Klajnert, przewodniczący Rady Miasta.
Organem właściwym w sprawie sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest Zarząd Gminy. On przygotowuje projekt stosownej uchwały, którą Rada przyjmuje lub odrzuca. Następnie informację umieszcza się na tablicach ogłoszeń i w prasie oraz zawiadamia się na piśmie o przystąpieniu do sporządzania planu około trzydziestu przewidzianych prawem instytucji. Potem zarząd przygotowuje plan zagospodarowania dla danej nieruchomości. Wykłada się go, nie jest tajny, każdy może zgłosić do niego uwagi. Podjęcie decyzji o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania oznacza, że działka stanie się obiektem zainteresowania architekta. - To zaczątek całej procedury - tłumaczy burmistrz, Mirosław Wądołowski. - Określa się wówczas ogólne założenia planu - uzupełnia Klajnert.


Z słów burmistrza wynika, że Mirosław Kuczyński, architekt z Trójmiasta, który zaprojektował i nadzorował budowę ratusza oraz jest też autorem planu zagospodarowania terenu przy Dworcowej za cmentarzem, przygotował trzy warianty zagospodarowania terenu po Hydrobudowie. Na jednej z sesji powołano komisję doradczą, która pracowała nad przedstawionymi propozycjami. - Dwa odrzucone projekty były nastawione na bardziej komercyjną działalność - powiedział M. Wądołowski. Jeden z członków komisji określił proponowaną w odrzuconym wariancie zabudowę jako "ekstremalną". Stwierdził, że oddzieliłaby ona kolonię rybacką od plaży.
Radnym zostanie przedstawiona przez Zarząd propozycja edukacyjno - sportowa. Teren w całości przeznacza się w niej pod centrum edukacji ekologiczno - sportowej z bazą płetwonurków lub żeglarską i z ekspozycją przyrodniczą wybrzeża południowego Bałtyku, może z dużymi akwariami prezentującymi faunę i florę, wraz z ośrodkiem hodowlano - zarybieniowym. - Naszą wizją, wizją Zarządu jest podzielenie terenu na dwie części. Jedna obejmowałaby bazę sportową, z niewielką bazą noclegową, druga stanowiłaby obszar edukacyjny. Myślę, że to szczytny zamiar - podsumował burmistrz. Dodał też, że nie ma mowy o sprzedaży terenu. Rozstrzygnięcie, jakie zapadnie w związku z prawem własności - czy długoletnia dzierżawa, czy spółka z udziałem miasta - stanowi przedmiot odległej decyzji.


Wielu helan jednak obawia się, że teren po byłej Hydrobudowie zostanie sprzedany dla doraźnych korzyści finansowych. Dwóch z radnych podało, że w Radzie są zwolennicy sprzedaży działki.
Przeciwko sprzedaży, która pozbawiłaby miasto kontroli nad terenem w centrum Helu, opowiedziało się wielu mieszkańców składając podpis pod petycją, która zdaniem radnego Andrzeja Mosóra wyjaśni władzom oczekiwania helan. - Promenada, plaża, pas zieleni - to zaaprobowany ich podpisami sposób zagospodarowania ziemi blisko małej plaży. - Nie mówmy o sprzedaży plaży, bo ona znajduje się pod zarządem Urzędu Morskiego - precyzuje Tadeusz Klajnert. - Chodzi o działkę w pobliżu.
Jakie decyzje podejmą władze, pokaże czas.

A.G.


Artykul zostal opublikowany w "Helskiej Blizie" nr 112 dnia 24.08.2001 r.