Jurata Uzdrowisko na Półwyspie Helu SA

I. Wstęp

Gdy Polska odzyskała po I wojnie światowej niepodległość, granica morska kraju nie przedstawiała się z dzisiejszego punktu widzenia zbyt imponująco. W wyniku starań, negocjacji i walk udało się Polakom uzyskać dla swego kraju Pomorze. Wskazywano przede wszystkim na kluczowe znaczenie tego obszaru zamieszkałego przez Polaków dla właściwego rozwoju polskiej gospodarki. Przede wszystkim swobodny dostęp do morza miał umożliwić stworzenie kanałów transportu i komunikacji dla odradzającego się Państwa. Jak było to ważne, mieliśmy przekonać się już w 1925 roku po wybuchu wojny celnej z Niemcami.

Niestety, Gdańsk znalazł się de facto poza jurysdykcją rządu polskiego. Pozostając jedynym portem umożliwiającym handel morski, faktycznie mógł kontrolować (i blokować) znaczną część polskiej wymiany towarowej. Dlatego też w pierwszych latach niepodległości zrodził się pomysł budowy nowego portu w Gdyni.

Morze to jednak nie tylko handel. Morze to również doskonała okazja do rozwoju obszarów położonych nad nim, jako terenów rekreacyjnych. W początkach XX wieku Polacy zainicjowali rozwój kilku ośrodków położonych nad Bałtykiem. Wśród nich wymienić można Gdynię - Kamienną Górę (Pierwsze Polskie Towarzystwo Kąpieli Morskich S.A. w Gdyni), Jastrzębią Górę (Kąpiele na Wielkim Morzu Jastrzębie Góry "Jastgór" S.A.) czy też najbardziej spektakularną Juratę. Niektóre z inicjatyw rozpoczęte były zbyt późno i na przeszkodzie ich rozwoju stanęły potrzeby militarne. Mam tu na myśli Hel (Towarzystwo Kąpieli Morskich w Helu sp z o.o.).

Jurata powstała faktycznie "od zera". Wcześniej w miejscu tym był tylko sosnowy las. Faktycznym twórcą sukcesu miejscowości było kilka osób skupionych wokół Michała (Mojżesza) Lewina, a zorganizowanych w ramach spółki Jurata Uzdrowisko na Półwyspie Helu SA.

II. Założenie spółki

Statut spółki został ustalony aktem notarialnym z 17 listopada 1928 roku i przewidywał, że spółka będzie zajmować się budową uzdrowiska, hoteli, sanatoriów, wodociągów i kanalizacji, a także eksploatować hotele, restauracje, kasyna, parki spacerowe, place do gier i sportu, sanatoria i urządzenia lecznicze, stacje elektryczne, wodociągi, stacje telefoniczne oraz prowadzić handel.

Założycielami spółki było pięć osób:

  1. Marian Andrzej Sobolewski (poseł)
  2. Dr med. Franciszek Zwierzchowski (generał brygady WP, przeniesiony w stan spoczynku w 1927 roku, po wojnie został kierownikiem Oddziału Stomatologicznego na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Łódzkiego)
  3. Inż. architekt Zygmunt Tillinger
  4. Bolesław Świętorzecki, ziemianin na majątku Malinowszczyzna
  5. Dr jur. Bogdan Jarociński 1

Dalej zgodnie z treścią statutu ustalono m.in., że:

  1. spółka wyemituje 10.000 akcji zwykłych na okaziciela każda o wartości nominalnej 100 zł
  2. przy pierwszej emisji osoby obejmujące akcje (objęcie następować miało po wartości nominalnej) zobowiązane będą wpłacić jedynie ? wartości nominalnej akcji (był to minimalny wymóg opłacenia kapitału przez ówcześnie obowiązującą ustawę o spółkach akcyjnych), a pozostałą część po wezwaniu przez zarząd
  3. żaden z akcjonariuszy nie będzie mógł dysponować większą ilością głosów na walnym zgromadzeniu spółki niż ta wynikająca z posiadania 10% kapitału zakładowego.
  4. Rada Nadzorcza miała składać się z 7-15 członków, a większość z nich musiała być obywatelami polskimi. Pierwsza Rada Nadzorcza powoływana była na rok, a następne na 3 lata, jednak corocznie ustępować musiało 3 członków, dwóch w pierwszym terminie przez losowanie, a następnie podług starszeństwa wyboru. Nie ograniczało to jednak prawa do ich ponownego powołania w skład Rady Nadzorczej. Co ciekawe każdy członek Rady Nadzorczej obowiązany został do złożenia tytułem kaucji 20 akcji spółki do jej depozytu. Akcje te zabezpieczać miały roszczenia względem członków Rady Nadzorczej z tytułu nieprawidłowego wykonywania ich obowiązków. Zwrot akcji miał następować po zatwierdzeniu sprawozdania Rady Nadzorczej za ostatni rok sprawowania przez danego członka jego urzędu.
  5. Zarząd miał składać się maksymalnie z pięciu członków, przy czym reguły dotyczące kadencji miały podobne zastosowanie. Członkowie Zarządu zmuszeni byli do złożenia akcji do depozytu spółki podobnie jak członkowie Rady Nadzorczej.2
  6. Siedzibą spółki miała być Jurata, obszar dworski Hel, w pobliżu gminy Jastarnia Bór, poczta Jastarnia
  7. Wszelkie ogłoszenia pochodzące od spółki miały być publikowane w czasopismach Monitor Polski i Kurier Warszawski.3

Zgodnie z treścią aktu założycielskiego wybrano pierwszy Zarząd i pierwszą Radę Nadzorczą w osobach:

Zarząd:

  1. Przemysłowiec Jan Kruszewski, Warszawa, ul. Jerozolimska 93
  2. Kupiec Michał Wierusz - Kowalski, Warszawa, ul. Czackiego 23/25
  3. Kupiec Stanisław Ratyński, Warszawa, ul. Litewska 5

Rada Nadzorcza:

  1. Dyrektor banku Michał Benisławski, Warszawa, pl. Żelaznej Bramy 3
  2. Przemysłowiec Stefan Suryna, Warszawa, ul. Współna 2
  3. Przemysłowiec Julian Zienkiewicz, Warszawa, Koszykowa 17
  4. Kupiec Aleksander Wąsowicz, Warszawa, ul. Elektoralna 5/7
  5. Kupiec Celsjusz Kopecki, Warszawa, Nowy Świat 46
  6. Kupiec Erazm Zieliński, Warszawa, ul. Mokotowska 21
  7. Handlowiec Jan Witkowski, Warszawa, ul. Elektoralna 26

Na dyrektora zarządzającego wskazano dr med. Franciszka Zwierzchowskiego z Jastarni, mianując go jednocześnie prokurentem spółki.

Wniosek o rejestrację spółki został złożony do miejscowo właściwego Sądu Powiatowego w Pucku, który w dniu 3 grudnia 1928 roku wydał postanowienie o rejestracji spółki w prowadzonym przez siebie rejestrze handlowym pod numerem RHB 13. Co ciekawe urzędowe informacje o tym fakcie pojawiły się w Monitorze Polskim nr 30 z 1929 roku, Pomorskim Dzienniku Wojewódzkim nr 7 z 1929 roku i Świecie Kupieckim z 26 stycznia 1929 roku.

Powyższe działania miały jedynie charakter korporacyjny i nic nie mówią o wcześniejszych działaniach i przyczynach, które skłoniły grupę założycielską do stworzenia spółki akcyjnej.4 Dokumenty rejestrowe wyraźnie natomiast wskazują, iż pierwotnie zagospodarowaniem obszaru dzisiejszej Juraty zainteresowana była grupa osób skupiona wokół powstałego wcześniej Towarzystwa "Uzdrowisko na półwyspie Hel" spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (reprezentowali ją Michał Beniowski i Tadeusz Bełdowski - przemysłowiec z Chylonii). Spółce tej udało się nabyć niewielką część terenu i wybudować na nim dom, w którym mieściło się biuro spółki, a także lokale mieszkaniowe dla zarządu i personelu spółki oraz zabudowania gospodarcze. Wszystkie te budynki zostały postawione w 1928 roku, a ponadto wyposażone w odpowiednie meble i inne ruchomości. "Uzdrowisko na półwyspie Hel" posiadało także konie i bryczki najwyraźniej konieczne do transportu, gdyż w tym czasie nie została dokończona jeszcze odnoga kolejowa i przystanek kolejowy (budowane na własny koszt spółki - sic!). Istotnym jest, że budynki spółki położone były centralnie, ale same z siebie nie mogły być wystarczające dla stworzenia uzdrowiska. Otaczające grunty należały do Skarbu Państwa reprezentowanego przez Dyrekcję Lasów Państwowych w Toruniu. Właśnie pozostałe grunty stały się przedmiotem umowy dzierżawy zawartej pomiędzy Dyrekcją Lasów Państwowych a Towarzystwem Handlowo-Przemysłowym "Lasmet" SA w Bydgoszczy (w skład zarządu wchodzili Zygmunt Tillinger i Julian Zienkiewicz). Zgodnie z powyższą umową przedmiotem dzierżawy na okres 90 lat (od 15 lutego 1928 roku do 14 lutego 2018 roku) były tereny obejmujące ok. 150 ha (według mapy dołączonej do umowy). Czynsz dzierżawny miał być płatny każdego 15 lutego w rocznym ekwiwalencie żyta z 1 ha za pierwsze 5 lat 200 kilogramów, drugie 5 lat 260 kilogramów, trzecie 5 lat 400 kilogramów, czwarte 5 lat 500 kilogramów, później przez kolejne 20 lat 600 kilogramów, a po 40 latach dzierżawy 1500 kilogramów.

Najwyraźniej "Uzdrowisko na półwyspie Hel" i Lasmet nie mogły (być może z braku wystarczających kapitałów) kontynuować zagospodarowywania Juraty. Dlatego też postarano się znaleźć nowych wspólników. Można tak przypuszczać, gdyż osoby związane zarówno z Lasmet, jak i "Uzdrowiskiem na półwyspie Hel" uczestniczyły również w kapitale Juraty Uzdrowisko na Półwyspie Helu SA. Wkrótce po zarejestrowaniu Juraty dwie dotychczasowe spółki zawarły notarialne umowy: Lasmet - przelewu praw i obowiązków z umowy dzierżawy na spółkę Jurata, natomiast Hel - umowę zbycia całego majątku i zobowiązań. Wynikiem tej drugiej było przystąpienie do likwidacji spółki "Uzdrowisko na półwyspie Hel". Na zawarcie przedmiotowych umów w dniu 4 lutego 1929 roku zgodę wyraziło walne zgromadzenie Juraty. Wynagrodzenie jakie zapłaciła Jurata wynosiło dla spółki Lasmet 60.000 złotych, a dla spółki "Uzdrowisko na półwyspie Hel" 180.000 złotych.5

III. Początkowe trudności

W 1929 roku pojawiły się bardzo istotne problemy związane z dalszym istnieniem spółki. Wynikały z przepisu umowy zawartej pomiędzy Lasmet a Dyrekcją Lasów Państwowych, która miała być przejęta przez Juratę. Mianowicie art. 4 umowy stanowił, że: "w celu uskutecznienia ciążących na T-wie Lasmet zobowiązań, z umowy wypływających, ma ono prawo stworzenia koncernu, któremu przekaże częściowo lub całkowicie swoje prawa i obowiązki. Akt przekazania podlega zatwierdzeniu Ministerstwa Rolnictwa".

Okazało się, że Departament Leśnictwa rozpoczął robić trudności, a w piśmie z dnia 13 lutego 1929 roku zawiadomił dosłownie: "w odpowiedzi na podanie z dnia 12 grudnia 1928 roku Ministerstwo zawiadamia Panów, iż nie zgadza się na przelew praw i obowiązków, wypływających z umowy z dnia 22 lutego 1929 r. w T-wem handlowo-przemysłowym Lasmet na rzecz Spółki Akcyjnej "Jurata".

W tej sytuacji zarząd podejmował jedynie działania konieczne do utrzymania spółki, ale de facto spółka wegetowała, gdyż wszelkie inwestycje były do czasu przejęcia umowy bezcelowe. Jak pisał Zarząd w swym sprawozdaniu: "W tak ciężkich warunkach podjął Zarząd walkę z czyhającą na Spółkę ruiną, wywołaną przez bezwzględność i dziwne traktowanie poczynań społecznych o tak wydatnym interesie ogólno-państwowym przez Departament Leśnictwa. Walka trwała z górą rok. Zostały poruszone wszelkie dostępne środki i drogi ku opamiętaniu i wytłumaczeniu Departamentowi Leśnictwa czynionego bezprawia."

W walce o zgodę pomogła Komisja Międzyministerialna do spraw rozwoju wybrzeża ukonstytuowana przy Ministerstwie Przemysłu i Handlu. Dnia 14 marca 1930 roku zostało w imieniu Skarbu Państwa przez Dyrektora Lasów Państwowych w Toruniu podpisane przekazanie wszystkich prawa i obowiązków na rzecz spółki Jurata.6

Powołany w akcie założycielskim pierwszy zarząd okazał się tymczasowym. Już w dniu 4 lutego 1929 roku na walnym zgromadzeniu powołano nowe władze spółki, których zadaniem było przystąpić do działań organizacyjnych przy przyszłym uzdrowisku. W skład zarządu powołano: inż. Leopolda Skulskiego (były premier, związany z endecją), Michała Benisławskiego, Franciszka Zwierzchowskiego (jako dyrektora zarządzającego) i Jana Kruszewskiego. Oprócz zarządu przeprowadzono zmiany w radzie nadzorczej w taki sposób, że w jej składzie znaleźli się: Henryk Lartigue, Tadeusz Sułowski, Stefan Suryn, Marian Sobolewski, Stanisław Nowak, Maurycy Soyfer, Tadeusz Bełdowski.
Zarząd przystąpił do działań, mających przede wszystkim na celu akceptację umowy z Lasmetem, ale także w między czasie należało przedstawić plan sytuacyjno - parcelacyjny, utrzymać dom administracyjny, prowadzić ochronę lasów. W sprawozdaniu za 1929 rok Zarząd raportował, że "Zbudowaliśmy w tym czasie odnogę kolejową z 3 budynkami stacyjnymi i 200 metrowym peronem, na którym zatrzymują się wszystkie pociągi. Zbudowaliśmy stację meteorologiczną, włączoną w sieć Państwowego Instytutu Meteorologicznego, ułożyliśmy kilka dróg spacerowych, ogród kwiatowy i warzywny, uzyskaliśmy zatwierdzenie 31 maja planu sytuacyjno-parcelacyjnego. Na dzień 31 sierpnia b.r wykonany został projekt wodociągowej wieży ciśnień i 2 studzień artezyjskich."

IV. Akcjonariat

Jak jednoznacznie potwierdzają to dokumenty rejestrowe, głównym akcjonariuszem spółki był Michał Lewin, reprezentujący "grupę francuską", przy czym trzeba to wyraźnie zaznaczyć, że nie zawsze osobiście rejestrował się na walnych zgromadzeniach spółki. Można wręcz stwierdzić, że akcjonariusze działali w dużym zaufaniu do siebie, gdyż mimo istotnych zmian w akcjonariacie spółki aż do 1938 roku nikt nie miał wątpliwości, kto sprawuje kontrolę nad spółką.7

Jak wspomniałem, trudny początkowy okres funkcjonowania spółki udało się przetrwać właśnie dzięki udzielonemu wsparciu przez Michała Lewina. Następstwem tego była jego pełna faktyczna kontrola nad spółką, ale także zadłużenie spółki względem Michała Lewina. W sprawozdaniu Zarządu za 1929 rok stwierdzono, że spółka nie posiadała żadnych długów, oprócz wynagrodzenia zarządu i wyższego personelu8 oraz "kwot udzielonych przez p. Michała Lewina w zastępstwie grupy francuskiej". Można też stwierdzić, jakie kwoty zostały wyłożone przez Michała Lewina w zastępstwie akcjonariuszy francuskich, bowiem zgodnie z następnym sprawozdaniem zarządu (za rok 1930) rachunek dłużników i wierzycieli (po stronie aktywów) wynosił 500.832,18 złotych, z czego 498.443,98 złotych przedstawiało zadłużenie grupy francuskiej. Jako zabezpieczenie wpłaty tej kwoty do spółki służyły akcje powyższej grupy w ilości 6370 sztuk złożone "w depozycie u osoby desygnowanej przez zarząd". Wysoce prawdopodobnym jest, że akcjonariusze francuscy nie wpłacili na powyższe akcje brakujących ? wartości nominalnych mimo wezwania ich do tego przez Zarząd. Kwota zadłużenia odpowiadałaby wartości brakujących wpłat plus należne spółce odsetki. Ponieważ spółka funkcjonowała normalnie, trzeba przyjąć, iż Michał Lewin wpłacił dokładnie brakującą sumę, a de facto akcje w ilości 6370 sztuk służyły zabezpieczeniu jego należności względem spółki, a pośrednio również należności spółki względem akcjonariuszy francuskich. Złożenie przedmiotowych akcji w depozycie osoby trzeciej wynikało z faktu, że zgodnie z przepisami prawa o spółkach akcyjnych sama spółka nie mogła przyjąć przedmiotowych akcji na zabezpieczenie spłaty swoich wierzytelności.

Formalne zmiany w akcjonariacie były bardzo częste. Można je prześledzić na podstawie protokołów walnych zgromadzeń spółki. W latach 1930 -1934 roku na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy reprezentowane były następujące osoby:
V. Funkcjonowanie uzdrowiska i parcelacja działek

Zasadniczo dyrektorem zarządzającym był Mieczysław Zwierzchowski, z wyjątkiem okresu 18 XII 1931 - 14 IV 1932, gdy został nim Gustaw Pełka. Wydaje się, że Gustaw Pełka miał za zadanie zwiększenie sprzedaży działek w ramach dokonywanej parcelacji gruntów. Wynikać to może z faktu specyficznego określenia jego wynagrodzenia. Otóż otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 10% za sprzedane obiekty budowlane, za wydzierżawione parcele terenowe na termin przewidziany w umowie koncesyjnej, za organizowanie oddzielnych jednostek prawnych o specjalnym charakterze działalności handlowej, a nie pobierał prowizji od stałych opłat rocznych wznoszonych przez dzierżawców na poczet tenuty.
W okresie początkowym starano się przede wszystkim doprowadzić do zorganizowania uzdrowiska, w tym jego infrastruktury, co nie oznacza, iż nie usiłowano parcelować działek. Jednak sytuacja spółki nie była najlepsza, w związku z czym na NWZA w dniu 18 XII 1931 roku zdecydowano się na znaczne ograniczenia wydatków, w tym na Zarząd, który zmniejszono z 5 do 4 osób i Radę Nadzorczą (zmniejszona z 11 do 8 osób). Postanowiono także zawiesić pobory. Tak naprawdę zła koniunktura na sprzedaż działek w Juracie trwała do roku 1933 (mimo że tuż po powstaniu spółki zainteresowanych nabyciem gruntów było ok. 600 osób). Jak wynika z poniższego zestawienia kryzys dla spółki zakończył się wraz z zakończeniem kryzysu gospodarczego w całej Polsce:
Wahania w ilości sprzedawanych działek były istotne, a i sama wysokość sprzedaży nie była zadawalająca dla spółki. Jak stwierdzono w sprawozdaniu z działalności zarządu za 1937 rok, w celu poprawy sprzedaży działek dążono przede wszystkim do uzyskania prawa zabudowy (Baurecht) na poszczególnych działkach. Zarząd wskazywał, że są widoki na uzyskanie takowego, gdyż odbyto wiele uzgodnień i zmieniło się stanowisko Naczelnej Dyrekcji Lasów Państwowych: "Pomyślny zwrot w tej sprawie zawdzięczamy w dużej mierze członkowi Rady Nadzorczej Spółki, p. Ministrowi W. Karwackiemu, któremu niech nam wolno będzie wyrazić w tym miejscu gorące słowa podziękowania. Wysoko również oceniamy współpracę w tej akcji p. Adwokata Skoczyńskiego, który jest w tej sprawie doradcą prawnym oraz Pana Dyrektora Zandenberga, ten ostatni szczególnie wykazał ogromną energię i włożył dużo żmudnej pracy, zmierzającej do rozwiązania szeregu formalności, ściśle z tym ważnym zagadnieniem związanych". W dzisiejszych czasach szczególnie rzucają się w oczy relacje pomiędzy ministrem a spółką.

Mimo, że Zarząd narzekał na wyjazdy zagraniczne Polaków, szczególnie do Paryża, Włoch i Jugosławii, co obniżało frekwencję w kurorcie, to samo uzdrowisko przynosiło zyski w łącznej kwocie 28.201,84 zł (1937 rok). Zwracano uwagę, iż właśnie gruntownie wyremontowany Hotel Lido jest szczególnie dochodowy.

Po zakończeniu kryzysu gospodarczego lat trzydziestych zwiększało się w Juracie zapotrzebowanie na prąd i wodę. Zarząd projektował w tym okresie wykonanie hydroelewatora, co pozwoliłoby na zapewnienie dostaw wody. Co do prądu zdecydowano o połączeniu wybudowanej przez spółkę elektrowni w Juracie z Wojskową Elektrownią w Helu (kablem podziemnym). Wykonać połączenie miała elektrownia w Gródku na zlecenie Starostwa Morskiego, a sfinansowane miało zostać z kredytu 200.000 złotych przeznaczonego na ten cel przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu.
W tym okresie także uzgodniono z wójtem gminy Hel, że gmina wybuduje w Juracie trzy korty tenisowe własnym kosztem i na ciężar funduszu z taks kuracyjnych. W projekcie był także basen pływacki na zatoce podobnie finansowany.

VI. Zmiany

Początkowy kapitał okazał się w toku działalności spółki niewystarczający. Na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy w dniu 28 marca 1934 roku podjęto decyzję o podwyższeniu kapitału zakładowego o 1.000.000 złotych oddając Radzie Nadzorczej prawo decyzji, kiedy zostanie dokonana emisja i na jakich warunkach. Ponieważ zgodnie z bilansami spółki za lata 1935 i 1936 spółka w związku z budową elektrowni w Juracie wykazywała bardzo wysokie zadłużenie wobec dwóch podmiotów: niemieckiej firmy Panag A.G (908.550,17 zł) i Pomorskie Przemysłu Budowlanego (59.388, 95 zł), a po przeprowadzeniu zadłużenie zostało spłacone, należy uznać, że emisja została dokonana na potrzeby uregulowania tych długów. Jej zakończenie nastąpiło w dniu 1 lipca 1937 roku. W tym momencie kapitał zakładowy spółki został podwojony i wynosił 2.000.000 złotych, dzieląc się na 20.000 akcji na okaziciela po 100 złotych.

Akcjonariusze planowali jeszcze jedną zmianę w kapitale, gdyż NWZA z 12 X 1938 roku uchwaliło podwyższenie kapitału do 3.000.000 zł. Zarząd został upoważniony do podjęcia wszelkich kroków w związku z przeprowadzeniem emisji. Jednak akcjonariusze, kontrolujący spółkę, do czasu wybuchu wojny nie zdecydowali się na jej przeprowadzenie.

W maju 1938 roku nastąpiła istotna zasadnicza zmiana w akcjonariacie spółki. Na walnym zgromadzeniu w dniu 31 maja 1938 roku prezes Rady Nadzorczej Leopold Skulski oświadczył, że wobec ostatnich dokonanych znaczniejszych przesunięć akcji spółki i przejścia kontrolującego pakietu do rąk nowej grupy, wszyscy dotychczasowi członkowie Rady Nadzorczej i Zarządu spółki zgłosili rezygnację z zajmowanych stanowisk. Złożył także dotychczasowemu głównemu akcjonariuszowi Mojżeszowi Lewinowi wyrazy uznania i podziwu "dla jego niezmordowanej akcji i ofiarności przy organizowaniu uzdrowiska Jurata od pierwszej chwili jego powstania".

Do nowego Zarządu wybrano: Franciszka księcia Radziwiłła, Wacława Karwackiego i Michała Benisławskiego, a do Rady Nadzorczej weszli: Leopolda Skulskiego, Ludwika Pannenko, Stefana Suryna, Ludwika Antoniego Kozłowskiego, Leona Naglera, Janusza Regulskiego.9

Zmiany w spółce nie ograniczyły się wyłącznie do zmian w organach spółki. Protokół z posiedzenia Zarządu w dniu 27 czerwca 1938 roku stanowi o zatrudnieniu inż. Jana Radwana jako dyrektora Juraty i prokurenta. Jako wynagrodzenie otrzymał pensję w wysokości 1.200 złotych, mieszkanie służbowe 3 pokojowe z kuchnią i łazienką.
W sprawozdaniu zarządu za 1938 roku nowy Zarząd stwierdził, że słabo szła akcja parcelacyjna w związku z napiętą sytuacją międzynarodową, natomiast bardzo wysoka była frekwencja wśród gości uzdrowiska.

Nastąpiły także inne zmiany administracyjne i organizacyjne. W szczególności Zarząd zdecydował się wykazać stratę za 1938 rok w wysokości 322.100,02 złotego na co składała się oprócz słabej akcji parcelacyjnej, także czysto operacyjne oczyszczenie bilansu z nierealnych wartości przez odpisanie na straty należności wątpliwych, zagubionych i zniszczonych ruchomości i urządzeń (42.297,89 złotego), odpisanie reszty kosztów organizacyjnych w kwocie 54.225 złotego. Porządkując bilans i księgi przygotowywano spółkę do dalszego rozwoju.
Niestety wkrótce wybuchła wojna.

Leszek Koziorowski

do góry