\

MORŚWINY!? MORŚWINY!? MORŚWINY!?

Trochę rzetelnej informacji [1] !

W dyskusji o projektowanym kompleksie naukowo-badawczym w Helu zwanym "Błę kit- ną Wioską" głos może za brać każdy. Oto analiza możli wych "za" i "przeciw".

SZANSE

•  "Błękitna Wioska" to jeden z pomysłów wychodzących naprzeciw potrzebom miesz- kańców miasta, które wskutek transformacji ustrojowo-gospodarczej zostało pozbawione wielu miejsc pracy w przemyśle przetwórczym i w likwidowanych jednostkach wojskowych [2]

•  Może to być kolejna wielka atrakcja turystyczna w Helu i całym województwie pomor- skim. Istniejące od kilku lat helskie "fokarium" przyciąga rocznie ponad 400 tysięcy zwiedzających, a zatem "morświnarium" mogłoby zwielokrotnić tę liczbę [3].

•  Promocja Helu i całego regionu. Obok pluszowych foczek, na pamiątkarskich straganach pojawi się uśmiechnięty morświnek, a ludzie w całej Polsce zaczną nosić koszulki z napisami w rodzaju "ratujemy morświna", czy "morświnarium.hel.pl"[4]

. Instytut Oceanografii UG pozyska nowe laboratorium badawcze, które może przynieść mu sławę wśród uczelni krajów bałtyckich i na całym świecie [5].

ZAGROŻENIA

. Zamknięcie Zatoki Puckiej dla rybaków i aktywnej turystyki oraz żeglugi [6]. Uczeni z helskiej Stacji Morskiej twierdzą, że w Zatoce Puckiej i Gdańskiej, morświn musi być szczególnie chroniony [7] .

NIE DLA ATOLU DOŚWIADCZALNEGO W HELU

Naukowcy ze Stacji Morskiej UG w Helu twierdzą, że "Bałtycki morświn zasługuje na szczególną uwagę (zarówno jako obiekt badań, jak i ochrony), bowiem w świetle ostatnich odkryć (Tiedemann et al 1996) wydaje się on być reliktem genetycznie odrębnej populacji [Skóra K.E., Kuklik I., Bycatch as a potential threat to harbour porpoises (Phocoena phocoena) in Polish Baltic waters]  [8]. Niemniej jednak niezwyle trudno jest jednoznacznie stwierdzić zasadność powyższej tezy, co po twierdzają sami jej autorzy, jak również uczeni z wielu ośrodków badawczych krajów nadbałtyckich. Środowisko Morskiego Instytutu Rybackiego wręcz zaprzecza [9] takiej tezie. Nie ma jednak nic lepszego na potwierdzenie swoich przekonań, jak własne laboratorium wybudowane za społeczne pieniądze. Na takie praktyki się nie zgadzamy!

Kto na tym straci, a kto zyska?

Nie mamy wątpliwości, że skutki realizacji projektu "Błękitna Wioska" dotkną nie tylko rybaków [10]. Zamknięcie Zatoki - bez znaczenia jest, czy na stałe, czy jedynie okresowo - zachwieje całymi tak mozolnie tworzo nymi usługami turystycznymi [11]. Ożywienie jachtingu i otwarcie akwenu dla aktywnej turystyki wodnej stanie się mrzonką niemożliwą do realizacji. Miliony złotych zainwesto wanych w nadzatokową infrastrukturę w ramach unijnych programów, może okazać się nikomu niepotrzebnym, zmarnotrawionym wydatkiem [12]. Morświn stanie się ważniejszy od człowieka [13]. Zyska na tym morświn - sympatyczny mały waleń zamieszkujący przybrzeżne wody niemal wszystkich kontynentów, którego stada w Morzu Północnym osiągają setki tysięcy sztuk [14]. Zyska wąska grupa naukowców interesująca się zachowaniami morświnów [15]. Wreszcie zyska ludzkość. A co z ludźmi?

Trochę rzetelnej informacji!

ZAGROŻENIA

(ciąg dalszy)

"Będzie trzeba te sektory wyłączyć z agresywnej turystyki, z uprawiania sportów motorowodnych. Trzeba je będzie wyłączyć z działalności ćwiczebnej Marynarki Wojennej, okresowo nie będzie można też w takich miejscach łowić" - mówił w wywiadzie dla Polskiego Radia dr Krzysztof Skóra. [16]

. Prawo unijne w zakresie ochrony morświna. W kwietniu 2004 roku ukazało się rozporządzenie ustanawiają- ce środki dotyczące eliminacji przypadkowych połowów waleni [(WE) nr 812/2004 (Dz.U. WE L 150 z 30.04.2004 r.)], którego stosowanie oznaczałoby w praktyce wycofanie do 2008 roku z rybołówstwa zestawów sieci używanych przy połowach dorsza i łososia. Na otwartym morzu morświn nie wpada w tego typu sieci i co do tego wątpliwości nie maja też naukowcy [17].

•  Liderzy projektu: dr Krzysztof Skóra i Iwona Kuklik. Oboje są pracownikami Stacji Morskiej UG w Helu i reprezentują Polskę w ASCOBANS, organizacji [18] skupiają cej się na ochronie małych waleni, która m.in. opiniowa ła nietrafione rozporządzenie przywołane powyżej [19]. Ich bezkomprorniso- wość w dą żeniu do założonego celu, może skłaniać do pytania o ich intencje: czy chodzi o dobro nauki, czy może o naukowe kariery [20]?

•  Kryzys ekonomiczny wielu rybaków i ich rodzin. Ludzie ci staną się klientami urzędów pracy i pomocy społecznej. Odbierając im pracę, odbierze się im godność

do góry