HEL MNIEJ ZNANY

Zakład doświadczalny prof. Helmutha Waltera w Helu

Ośrodek ten objęty był ścisłą tajemnicą, dlatego doceniając możliwości utrzymania tajemnicy i ochrony przed rozpoznaniem umieszczono go na terenie portu wojennego na Helu z wykorzystaniem poligonu U-Bootów na Zatoce Puckiej. Przedmiotem badań zakładu był wynalazek prof. Waltera - silnik turbinowy, napęd niezależny od powietrza atmosferycznego, który napędzała mieszanina gazów, powstająca w efekcie spalania paliwa płynnego i nadtlenku wodoru (utleniacza). Silnik ten, mógł zapewnić prędkość do 25 węzłów i przyczynić się do znacznego wzrostu możliwości taktycznych danego okrętu. W związku z tym, próbami napędu Waltera osobiście interesował się admirał Karl Dönitz /(1891-1980), od 1935 - dowódca okrętów podwodnych, 1943- dowódca Kriegsmarine, 1945 po śmierci Hitlera prezydent III Rzeszy aż do jej upadku/ .
W Helu prowadzone były próby okrętów i torped z napędem Waltera. Zorganizowa no tu również Techniczną Grupę Szkoleniową U-Bootów Bojowych /Technische Ausbildungsgruppe für Front U-boote/ zajmującą się szkoleniem załóg specjalnych okrętów podwodnych, ale ten temat przedstawię w kolejnym artykule. Proces szkolenia i intensywnych prób rozpoczęto już w 1943 roku. Równolegle rozwijano projekt szybkiego okrętu podwodnego z podwójną baterią akumulatorów i "chrapami" /"Schnorchel"/- urządzeniem opracowanym przez Helmutha Waltera jeszcze w 1933 roku - umożliwiającym prace silników Diesla oraz ładowanie akumulatorów w położeniu podwodnym. Do pomysłu powrócono dziesięć lat później upatrując w nim skutecznej metody na zmniejszenie strat U-bootów.
Turbina Waltera - to wynalazek badany już na początku lat trzydziestych. Jego autorem był inżynier- chemik z Kilonii prof. Helmuth Walter. Silnik turbinowy Waltera wykorzystywał klasyczne paliwo - olej napędowy, spalany w specjalnej komorze w atmosferze tlenu (ok. 37%) i pary wodnej (ok. 63%). Tlen pochodził z katalitycznego rozkładu perhydrolu - stężonego nadtlenku wodoru H2O2 o stężeniu około 80%. Była to więc "szczególna odmiana" wody utlenionej, z tym, że ta kupowana w aptekach charakteryzuje się stężeniem zaledwie 3%. Perhydrol do napędu turbin został przez Waltera przemianowany na "Ignolin" - na cześć jego najstarszego syna.
W początkowej fazie prac wynalazca rozważał użycie stężonego kwasu azotowego, jako utleniacza alternatywnego. Szybko zrezygnował jednak z jego użycia, z powodu żrących właściwości kwasu i toksycznego działania produktów jego rozkładu - głównie tlenków azotu, których przecieków (np. do wnętrza okrętu) nigdy nie można było wykluczyć. Warto zauważyć, że perhydrol o wymaganym stężeniu był już produkowany w Niemczech na skalę przemysłową - wykorzystywano go do napędu turbin pompujących materiał pędny w rakietach V-2. Z powodu ograniczonych możliwości produkcyjnych i wysokiej ceny tej substancji, zarówno okręty podwodne i torpedy (typ G7ut), w których miał być zastosowany taki napęd miały ostrą i priorytetową konkurencję w postaci rakiet V-2.
Prace nad silnikiem turbinowym Waltera, jako napędem perspektywicznego okrętu podwodnego rozpoczęto już w 1933 roku, doprowadzając do zbudowania silnika o mocy 4000 KM już w połowie lat trzydziestych. W jego komorze spalania podczas pracy powstawała temperatura około 450o C i ciśnienie 36 atmosfer. Gazy spalinowe i para wodna były wykorzystywane do napędu turbiny, po czym schładzane i odprowadzane; para wodna była skraplana i pozostawała na okręcie.
Pomyślne rezultaty prac zaowocowały skierowaniem w 1938 roku zamówienia na pierwszy, badawczy okręt podwodny z takim napędem. Otrzymała je stocznia Germaniawerft w Kilonii.
Okręt, któremu nadano oznaczenie "V-80", zastał ukończony 2 lata później. Miał on wyporność zaledwie 80 ton i czteroosobową załogę. Jednym z ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych był układ sterowania zapożyczony z bombowca Ju-52, wykorzystujący lotnicze wolanty sterownicze.
Jesienią 1940 roku, z powodu nalotów, przeniesiono z Olpenitz na Hel próby małego okrętu podwodnego typu "V 80". Do zabezpieczenia prób w morzu wykorzystywano statek "John Reedher", który po przebudowie nazwano "Polup". Na statku znajdowały się warsztaty, zbiorniki na H2O2 oraz podnośnik do wydobywania zatopionych U-Bootów z dna (zanotowano jeden przypadek podnoszenia z głębokości 12 m). Do końca 1942 roku przeprowadzono około 100 rejsów próbnych i osiągnięto prędkość max 28,1 w.
W listopadzie 1942 roku odbyły się w Helu pokazy możliwości "V-80", które obserwował admirał Dönitz i wielu przedstawicieli Naczelnego Dowództwa Kriegsmarine.
Do końca wojny okręt ten leżał zanurzony - w celu zamaskowania - w pobliżu helskiego portu.
Po kapitulacji w maju 1945 roku został wyprowadzony w morze i zatopiony za pomocą ładunku wybuchowego przez kpt. Ullricha.
Pozytywne wyniki prób i realnych możliwości nowego napędu, mimo wysokiej ceny utleniacza (H2O2), wystarczyły by, podjąć decyzję o budowie nowego, tym razem bojowego okrętu podwodnego typu XVII. Budowę pierwszego z nich "U-791" /projekt V-300/ zamówiono na 1942 rok, jednak z różnych przyczyn zamówienie anulowano. Zbudowano natomiast cztery kolejne: "U-792", "U-793", "U-794", "U-795".
Były to stosunkowo małe jednostki o długości 52,1 m i wyporności podwodnej około 330 ton /dla porównania - okręty typu VII miały wyporność do 865 ton/. Niewielka przestrzeń wewnętrzna okrętów powodowała, że posiadały jedynie dwie wyrzutnie torpedowe oraz po jednej torpedzie zapasowej do każdej z nich. Do ich napędu oprócz turbiny Waltera zastosowano również systemy konwencjonalne, silnik Diesla pracujący w wynurzeniu, jednak stosunkowo słabej mocy 210 KM i dwa "awaryjne" silniki elektryczne o mocy zaledwie 75 KM. Jako główny napęd zastosowano dwie turbiny Waltera o mocy maksymalnej po 2500 KM, ciśnieniu roboczym 30 atmosfer i temperaturze w komorze spalania na poziomie 550oC. Były to pierwsze okręty podwodne rozwijające w zanurzeniu dużo większą prędkość niż na powierzchni /do 23 węzłów/ i to jednocześnie przy rekordowym zasięgu podwodnym ok. 150 mil morskich. Jednak tak długo i szybko mogły pływać pod wodą tylko raz, w czasie danego rejsu, a nie po każdorazowym naładowaniu akumulatorów, jak to ma miejsce w przypadku okrętów konwencjonalnych.
Największym problemem było wytwarzanie i przechowywanie nadtlenku wodoru, co wykluczało w jakikolwiek sposób jego uzupełnianie w czasie rejsu. Tankowanie nadtlenku wodoru można było przeprowadzić tylko w specjalnie wyposażonej bazie.
Dwa pierwsze U-booty typu XVII A /"U-792"-projekt Wa201, "U-794"- projekt Wa202 / ukończono w październiku 1943 roku.
W dniu 1 grudnia 1943 roku "U-792" /11.43-10.44 dw. LT~OL Horst Heitz,10.44 -05.45 dw. OL Hans-Diederich Duis/ i "U-794" /11.43- 08.44 dw. OL Werner Klug, 09.44 - 05.45 dw. LT ~ OL Philipp Becker/ przeszły do Helu w celu realizacji prób dla napędów turbiny Waltera. Próby prowadzono w pełnej tajemnicy. Oprócz załogi i specjalistów zajmujących się obsługą turbiny, na pokład mogło wejść tylko 5 oficerów. Nie wpuszczono ani dowódców innych U-bootów ani dowódcy flotylli. Pierwsze próby rozpoczęto przed świętami Bożego Narodzenia w 1943 r. Stwierdzono bardzo dużo różnych usterek, lepszy okazał się projekt Wa201. W marcu 1944 roku admirał Karl Dönitz zwiedził w Helu okręt podwodny wyposażony w różnorodne uzbrojenie przeciwlotnicze. W głębi stał przytopiony "U-794", zatem admirał zwiedził również ten okręt.
Admirał Karl Dönitz chciał na nim odbyć rejs próbny, ale zrealizowano go na "U-792". Na pokładzie było wóczas prawdopodobnie 5 admirałów. W czasie rejsu osiągnięto prędkość V= 22 węzły.
W miesiącu kwietniu tego samego roku oddano też do użytku kolejne jednostki typu XVII A /"U-793" pr. Wa201, "U-795" pr. Wa202/. Wypracowano także wersje rozwojowe XVII B /U 1405-U 1407/, B2, B3, G, G2, K /U 798/. Do jesieni 1944 roku udało się pokonać wszystkie problemy techniczne i U-booty tego typu były w zasadzie gotowe do masowej produkcji. Dopracowana została także wersja rozwojowa U-boota atlantyckiego typ XVIII. Zbudowano prototyp oznaczony jako V-301, potem w 1943 roku zamówiono dwie jednostki tego typu w stoczni Germaniawerft w Kilonii /"U-796", "U-797"/. W 1944 roku zamówienie anulowano.
W ostatecznym rozrachunku w wyniku sytuacji ekonomiczno-militarnej III Rzeszy nie doszło do produkcji masowej bardzo kosztownych w budowie i eksploatacji U-bootów z napędem Waltera. Taką decyzję podjęło Naczelne Dowództwo Kriegsmarine, stawiając na sprawdzone technologie z napędem klasycznym, wdrażając do produkcji rewolucyjny okręt typu XXI.
Napęd z turbiną Waltera rozwijany był po wojnie w USA, Wielkiej Brytanii /dokąd zabrano prof. Helmutha Waltera/ i w ZSSR, który jako jedyny wprowadził po wojnie do służby okręt podwodny napędzany turbiną Waltera (okręt podwodny S-99 proj. 617).

Materiały źródłowe:
- A. Komorowski "Obiekty podwodne i militaria Zatoki Gdańskiej" Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2002,
- A. Komorowski "Broń torpedowa" Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1995,
- E. Kruska,E.Rösler "Walter U-Boote" Lehmans Verlag München 1969,
- I. Witkowski "Supertajne bronie Hitlera" cz. II Wydawnictwo WIS-2 Warszawa1999,
- P. Laskowski "Śladami niemieckich tajnych broni na wyspach Wolin i Uznam" Drukarnia MMAGDRUK Świnoujście 2003,
- A. Kiński "W poszukiwaniu nowego napędu" Morza Statki i Okręty nr 3 z 2001 roku.

Internet :
www.uboat.net
www.dataphone.se/~ms/ubootw/welcom.htm
u-boat.info/ops/boat.cgi?boat=794

Robert Pasecki
do góry